Fighting Temptation, K.C Lynn. Czyli o sile przyjaźni, miłości i brutalnych przeciwnościach losu.

– Nigdy nie potrafiłbym cię znienawidzić, Jula. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Gdybym potrafił kochać, kochałbym tylko ciebie.

Recenzja, Fighting Temptation

 Julia i Jaxson poznali się w bardzo dramatycznej sytuacji, w której znalazła się Julia. Mimo okoliczności w jakich się poznali, zostali przyjaciółmi. Jednak ich przyjaźń po czasie przerodziła się w płomienne uczucie, ale żadne z nich nie zdawało sobie sprawy, że drugie czuje to samo. Wszystko zmienia się, gdy Jaxson oznajmia Julii, że wyjeżdża z miasta, chcąc wstąpić do sił specjalnych marynarki wojennej. Dziewczyna wyjawia od dawna skrywane uczucia względem chłopaka, które spadają na niego jak grom z jasnego nieba. Jaxson nie spodziewał się, że ktokolwiek może go kochać, a w szczególności Julia. Wyjeżdża, obiecując, że będą utrzymywać kontakt, ale zdarzy się coś, co być może przekreśli jakiekolwiek szanse na ich wspólną przyszłość. 
Jaxson będąc na misji pozna brutalne życie, które odbije na nim swoje piętno. Julia będzie musiała zmierzyć się z wieloma problemami i przedrzeć się przez mur, jakim Jaxson się otoczył. 

Pragnąłem jej do szaleństwa, ale trzymałem uczucia i fiuta na wodzy, bo wiedziałem, że nigdy nie będę dla niej odpowiednim facetem. W moich żyłach płynie niestety krew ojca i nie mam zamiaru jej nią skazić. Julia zasługuje na wszystko, co dobre, wszystko, czym nie jestem.

Fighting Temptation to powieść sztampowa, motywów przyjaźni i miłości poruszono już wiele, można by pomyśleć, że przetarte szlaki literackie nie mogą już niczym zaskoczyć, a jednak! 
Przyjaźń, jaka zrodziła się między głównymi bohaterami jest nie tylko prawdziwa i szczera, ale przede wszystkim lojalna. Jaxson wskoczyłby za Julią w ogień, a ona za nim. Z takiej przyjaźni może zrodzić się jedynie silna i trwała miłość i taka oczywiście jest. Jednak w życiu nic nie jest usłane różami, nic nie dzieje się bez przyczyny i nic z nieba samo nie spada. Bohaterowie zanim będą mogli cieszyć się swoim uczuciem względem siebie, będą musieli przebyć bardzo wyboistą drogę, pokonać wszelkie przeciwności losu, te ludzkie także bowiem Julia skradła serce pewnej istocie, która tak łatwo nie zamierza się poddać w walce o ukochaną kobietę. 

Przed wejściem do domu udaje mi się powstrzymać szloch. Gdy tylko jednak zamykam za sobą drzwi, rozpadam się, wiedząc, że straciłam jedyną osobę, do której na zawsze będzie należało moje serce.

W książce dzieje się wiele, lecz niestety wątki i wydarzenia opisane zostały w dość ubogi sposób. Brakowało mi tutaj całego wachlarzu emocji bohaterów odnośnie do danego wydarzenia, sytuacji, tym bardziej że czasami muszą oni zmierzyć się z naprawdę strasznymi rzeczami. I wcale nie są to błahe literackie zmagania życiowe. Julia i Jaxson mierzą się z problemami z wysokiej półki, są świadkami sytuacji, które odbierają oddech, a co powinno zostać oddane w tekście. Niestety tak nie jest, a przynajmniej ja nie poczułam dreszczu grozy, motyli w brzuchu, ani wzruszenia. I z pewnością jest to też wina tego, że jako autor zbytnio analizuje każdą powieść i zauważam jej mankamenty, ale mogę przymknąć na to oko, ponieważ Fighting Temptation jest literackim debiutem K.C Lynn. Jednak mimo tego, że styl kuleje, zdania są toporne, występują nieścisłości i nielogiczne wątki, powieść ma także plusy. 
Zabawne teksty – pomijając to, że Jaxson w każdej swojej wypowiedzi używa słowa "kurwa" – które często powodowały, że śmiałam się w głos, przedstawiona siła przyjaźni między postaciami drugo i trzecioplanowymi  także zasługuje na plus. Wspomnienia Jaxsona z jednej misji ukazane jako koszmary senne, ratują całą powieść, ponieważ ściskają serce i tak naprawdę one pchnęły mnie do tego, bym czytała dalej. Pomysł jako całokształt też ciekawy i jestem pewna, że gdyby książka została dopieszczona, a warsztat autorki bardziej posunięty do przodu, Fighting Temptation byłoby powieścią na wysokim poziomie. Jednak wiem z doświadczenia, że porwanie się z motyką na słońce nie koniecznie jest dobrym posunięciem, co widać poprzez tę książkę, ale wiem również doskonale – i także z doświadczenia – że warsztat pisarski można szlifować, że każda kolejna książka może być lepsza od swojej poprzedniczki i szczerze wierzę w to, że kolejne książki autorki wypadają lepiej. 

Wchodzę do kuchni na trzęsących się nogach. To, co widzę, mrozi mi krew w żyłach i podnosi zawartość żołądka do przełyku. Telefon wypada mi z ręki, a pierś rozrywa przeraźliwy wrzask.

Fighting Temptation jest również pierwszą częścią z serii "Mężczyzna z honorem" i zdradzę Wam, że druga część Sweet Temptation, będzie opowiadać o bohaterach wspomnianych w Fighting Temptation i po przeczytaniu prologu, który znajduje się na końcu recenzowanej książki, mam ochotę na więcej i mam nadzieję, że Sweet Temptation – jak to w seriach bywa – okaże się lepsza od swojej poprzedniczki. 

Spanikowany głos Anny wyrywa mnie z amoku. Patrzę w dół i zdaję sobie sprawę, że biję trupa. Rzucam go na ziemię i odwracam się do skulonej w rogu, owiniętej jedynie w zakrwawione prześcieradło dziewczyny. Jej twarz jest opuchnięta i posiniaczona, na policzkach krew miesza się ze łzami. Skradziono jej niewinność.

Podsumowując: Fighting Temptation, to powieść dla niewymagających. Czytelników chcących przeczytać słodko-gorzką opowieść między dwojgiem młodych ludzi i poznać sekrety prawdziwej przyjaźni, takiej, która jest w stanie przeżyć niemal wszystko, co stanie na jej drodze. I oczywiście polecam przeczytać, bo dobrze wiemy, że są gusta i guściki, a jako autorka z debiutem na konciem wiem, że znajdzie się fan każdej książki, a kto wie, może i Ty zostaniesz za chwilę fanem Fighting Temptation?


Za możliwość przeczytania książki, dziękuję 


Samanta Louis, 
Lawendowa Czytelnia. 

2 Komentarze

Z całego serducha dziękuję za odwiedziny i zachęcam do wyrażenia swojej opinii ;)