"Hannibal. Po drugiej stronie maski" Thomas Harris. Wydawnictwo Sonia Draga. Czyli początki genezy zła.



Może zabrzmi to dziwnie – tak, z pewnością zabrzmi – ale do tej pory nie wiedziałam na temat Hannibala Lectera nic więcej, prócz tego, że był seryjnym mordercą. Kiedyś mój kuzyn był zafascynowany serialem o Hannibalu, a ja obiecywałam sobie, iż w końcu go obejrzę, żeby przekonać czym tak wszyscy się zachwycali. Niestety, nie obejrzałam żadnego serialu ani filmu opowiadającego o losach Hannibala Lectera. Dlaczego więc sięgnęłam po powieść "Hannibal. Po drugiej stronie maski"? Otóż właśnie dlatego, by dowiedzieć się, kim był ten cały morderca i wybitny psychiatra. Z pewnością, gdybym nie otrzymała propozycji współpracy recenzenckiej z wydawnictwem Sonia draga, nie przeczytałabym tej książki, bo nawet nie wiedziałam, iż to kolejna część serii. Ale… Za to najbardziej uwielbiam recenzję dla wydawnictw, ponieważ czytam to, po co nie wyciągnęłabym ręki sama z siebie. A gdy już proponują to żal nie wziąć, więc rzucam się na propozycję i poszerzam horyzonty, trafiając czasem na prawdziwe perełki. Jak było z "Hannibal. Po drugiej stronie maski"? 

Cieszę się, że zaczęłam od tej części, ponieważ jej głównym wątkiem jest pokazanie początków genezy zła, ujawnienie przyczyn, dlaczego Hannibal stał się tym, kim się stał. Mimo iż moje oczekiwania względem tej powieści byłby nieco inne, bo sądziłam, że będę świadkiem makabrycznych zbrodni, nie zawiodłam się. Początkowo ciężko było mi wejść na karty powieści. Myślałam, że nie dam rady, że to nie dla mnie… Ale im dalej, tym coraz bardziej byłam ciekawa losów chłopca, arystokraty, który na wojnie stracił najbliższych i był naocznym świadkiem brutalnej śmierci swojej ukochanej, młodszej siostry Miszy.  

Jakie wrażenia wywarła na mnie powieść? Nie do końca jestem pewna, ponieważ w pewnym momencie spoiłam się z Hannibalem. I o zgrozo! Współczułam mu, bałam się o niego i kibicowałam mu. Przede wszystkim zapragnęłam zagłębić się we wszystko, co dotyczy jego postaci, a to znaczy, że "Hannibal. Po drugiej stronie maski" jest intrygującą książką i jednocześnie historią napisaną przez autora w dość specyficzny sposób. Czy polecam? Tak, szczególnie gdy jesteś laikiem, jeśli chodzi o twórczość związaną z postacią Hannibala Lectera.


Za egzemplarz do recenzji, dziękuję wydawnictwu 


Samanta Louis 

1 Komentarze

  1. Coraz częściej sięgam po literaturę grozy, więc być może się skuszę. 😊

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję za odwiedziny i zachęcam do wyrażenia swojej opinii ;)