Musisz się zastanowić, czy twoja miłość do Gii jest silniejsza od nienawiści do brata.
Gia i Rush nie mieli w życiu łatwo, zanim się spotkali. Mogłoby się wydawać, że po perturbacjach, jakie zagościły w ich relacji, będzie już tylko lepiej. Rush zaakceptował świadomość, że jego ukochana nosi pod sercem dziecko innego mężczyzny i postanowił się zaopiekować Gią. Ale wtedy spadło na nich kolejne wiadro zimnej wody.
W drugiej części serii „Zbuntowane serce” Gia nie mogła uwierzyć, że los kpi z niej do tego stopnia. Dopóki nie stanęła twarzą w twarz z ojcem swojego nienarodzonego dziecka, kontemplowała, czy przypadkiem nie ma zwidów. Jednak okazało się, że Harlan, facet z baru, z którym zabawiła się jednej nocy, zanim poznała Rusha, jest bratem jej ukochanego. Gia walczyła z myślami, czy i kiedy powiedzieć Rushowi bolesną prawdą. Niestety, Elliott ją wyprzedził, nie mając pojęcia, że Gia jest w ciąży i to z nim.
Rush czuł się tak, jakby ktoś dał mu w twarz. Zdradzony, zraniony, z powracającymi wspomnieniami z trudnego dzieciństwa, nie może przeboleć druzgocących faktów. Co będzie dalej? Żeby się tego dowiedzieć, musicie przeczytać książkę.
Pierwsza część “Zbuntowany dziedzic” podobała mi się i miałam po niej niedosyt, ponieważ zakończyła się w najciekawszym momencie. W “Zbuntowane serce” akcja toczy się dalej. Gia bije się z myślami i walczy ze smutkiem, lecz rozumie postępowanie Rusha i dystans, jaki trzyma. Z kolei Rush, boryka się z przeszłością, bo historia zatacza koło. Nie może sobie poradzić ze świadomością, że ojcem dziecka Gii jest jego znienawidzony brat.
Autorki jak to mają w zwyczaju, czy też w naturze, dodały humor między wersami, mimo iż bohaterowie główni przechodzą ciężkie chwile. Dzięki temu zabiegowi, zachowaniu charakterów postaci powieść nie tylko wydusza łzy, ale także rozśmiesza, co przekłada się na sympatię i lekkość czytania.
“Zbuntowane serce” to ciepła, wzruszająca, zabawna opowieść o ludzkich problemach, konsekwencjach jednego niewłaściwego wyboru. O wybaczaniu, miłości mimo wszystko i dawaniu drugiej szansy.
1 Komentarze
być może dam tej książce szansę. 😊
OdpowiedzUsuńZ całego serducha dziękuję za odwiedziny i zachęcam do wyrażenia swojej opinii ;)