Przedpremierowa recenzja ambasadorska "Drwal" K.N. Haner. Wydawnictwo editio red.

[..] w chwili, gdy wszystko inne zawodzi, zostaje nam wiara w to, że kiedyś nadejdą lepsze dni. Że na naszej drodze stanie nagle odpowiednia osoba. I odmieni nasze życie. Wpuści promienie słońca do serca wypełnionego ciemnocią. Pokocha nas z wszystkimi naszymi wadami. I będzie chciała przy nas zostać. Mimo wszystko.




Jason Parker, zdradzony i zraniony odciął się od świata i ludzi, zaszywając się w lesie, pośród natury i psów pięknej rasy. Żyjąc w odosobnieniu, rzadko kiedy rozmawiał z ludźmi. Zły na byłą dziewczynę oraz przyjaciela zamknął się w sobie i całkowicie odizolowal od społeczeństwa. Bytował w swojej samotni w towarzystwie ósemki husky, na życie zarabiał rzeźbieniem w drewnie.

Samantha Crow, była stażystką dziennikarstwa z wielkimi marzeniami. Zadbaną kobietą ubierającą się w markowe ciuchy. Mieszkała w wielkim mieście, w zupełnie innym świecie niż Jason przez ostatnie kilka lat. Słodka, naiwna i łatwa w manipulacji, lecz także skrzywdzona kobieta, która potrzebowała swojego “Drwala” by uwolnił ją od utrapienia.

Jason i Samantha poznali się, gdy ona przyjechała do jego samotni w celu przeprowadzenia z nim wywiadu. Kiedy zjawiła się na terenie zamieszkałym przez niego, doszła do wniosku, że trafiła na totalnie zadupie, a psy Jasona chciały ją pożreć, ponadto wpadła w błoto i zniszczyła się jej marynarka.
Początkowo Jason był do niej sceptycznie nastawiony. Zachował się trochę jak dupek, za wszelką cenę nie chciał udzielić odpowiedzi na żadne pytania, lecz Samantha miała w oczach coś, przez Jason zgodził się na udzielenie odpowiedzi wyłącznie na pięć pytań i… Przyniósł jej szklankę wody.  Jednak rzekomy wywiad nie potrwał długo, Samantha chwilę później opuściła samotnie Jasona i już nigdy miała do niej nie wracać.

Co takiego się wydarzyło, że dwoje ludzi, z różnych światów spotkało się ponownie i z każdym dniem poczęli się w sobie zakochiwać, jednocześnie pokonując wyboistą drogą? Tego musicie już dowiedzieć się sami.

W romansach przeważnie spotykamy narrację z perspektywy głównej bohaterki, bądź mieszaną. W Drwalu narracja przez całą powieść została poprowadzona z perspektywy Jasona, męskiego bohatera, co jest dobrym zabiegiem, a także przyjemnym. Dzięki właśnie takiej narracji możemy dogłębnie poznać Jasona, nie tylko jego myśli, uczucia i odczucia, a także jego serce, które niegdyś zranione, acz wciąż silne i ciepłe. W Drwalu to właśnie Jason jest postacią, która ratuje przed demonami żeńską postać. Jest to miła odmiana, ponieważ faceci w książkach przeważnie przedstawiani są jako dupki, a dziewczyny, bądź kobiety są tymi, które ratują ich na różne sposoby. Tutaj nasz Jason nie jest dupkiem, wręcz przeciwnie, jest po prostu zranionym mężczyzną, który postanowił odizolować się od świata, by w samotności leczyć swą złamaną duszę.
Jeśli chodzi o Samanthe, za dużo zdradzić nie mogę, ponieważ w Drwalu ona jest osobą, która musi zmierzyć się z trudnym przeciwnikiem. Autorka poprzez postać Samanthy porusza ważny temat, o którym kobiety nie chcą, bądź boją się mówić osobom postronnym.

Drwal, to powieść lekka, choć z drugiej strony na poruszany w niej temat, nie do końca, sądzę, iż w dużej mierze zależy to od czytelnika i tego w jaki sposób on odbierze tę lekturę. Ja w każdym razie dostrzegam w historii Jasona i Sam to drugie, ale jakże ważne, dno. To także opowieść o dwóch zagubionych duszach, które nie zdają sobie sprawy, że pragną tego samego. O relacji rodzinnej, pragnieniu za wszelką cenę osiągnięcia spełnienia w karierze i przeznaczeniu. Właśnie tak. Każdy z nas ma swój los zapisany gdzieś w gwiazdach i nieważne, gdzie znajdziemy się w danej chwili, na jakim etapie życia, u czyjego boku. Przeznaczenie dopadnie nas wtedy, kiedy uzna, że już czas.

Miłość, która zrodziła się wśród drzew.  Lasu. Deszczu. I miłość, która zrodziła się z natury.




Za możliwość przeczytania książki, dziękuję autorce oraz wydawnictwu 




Samanta Louis, pisarka powieści romans, erotyk i Young Adult. 



2 Komentarze

  1. Książka na pewno zyska wielu zwolenników. Moje serdeczne gratulacje. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nie wiem, czy pragnę przeczytać "Drwala". Z drugiej strony - recenzja jednak zachęca mnie.

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję za odwiedziny i zachęcam do wyrażenia swojej opinii ;)